Mieszanki ziół dla królików i gryzoni

Magda Nowaczyk- zoopsycholog,  behawiorysta, dietetyk królików i gryzoni, zielarz, fitoterapeuta 

Czy na pewno dobrze karmisz swojego pupila?

Od paru lat na grupach o królikach i gryzoniach można zaobserwować trend do wykluczania z diety granulatu na rzecz diety ziołowej. Oczywiście jak najbardziej podpisuję się pod tym, jednak bardzo niepokoi mnie podejście do samodzielnego komponowania mieszanki ziół, która, jakby nie było, stanowi w tym przypadku podstawowy posiłek, zaraz po sianie.

Wczoraj na jednej z grup pojawił się post, który zainspirował mnie do tego wpisu, bo pokazał, że nawet „zdrowa dieta” może być zdrowa tylko pozornie..

Na paragonie 21 pozycji, po 100g każdego z dostępnych rodzajów ziół. W tym wiele tych, których nie powinno podawać się codziennie. Są to zioła typu rdest ptasi, borówka brusznica, lucerna itp. Niby proste, prawda? 21 rodzajów ziół, to o wiele więcej, niż zalecane 10! Mamy 2kg mieszanki, problem na dwa miesiące z głowy! Czy na pewno tak wygląda prawidłowo zbilansowany, podstawowy posiłek…?  By dieta odpowiadała potrzebom gatunku, trzeba poświęcić trochę czasu, by odpowiednio ją skomponować.

Czy karmiąc psa lub kota, idziesz do sklepu, czytasz skład karmy pełnoporcjowej i wrzucasz do koszyka wszystkie wymienione składniki w losowych proporcjach, bo tak wychodzi taniej? Czy na pewno w ten sposób zapewnisz odpowiednią ilość białka, węglowodanów, tłuszczu, witamin i minerałów, których wymaga Twój podopieczny?  I przede wszystkim- czy on będzie na takiej diecie zdrowy..?

Nie spotkałam się z takich podejściem w przypadku innych gatunków, natomiast w przypadku królików, świnek morskich czy szynszyli, przyjęło się, że zioła są zdrowe, więc niezależnie od tego, co i jak podamy, będzie ok..

Nie będzie.

Zielarstwo to naprawdę trudna dziedzina. Rośliny mają ogromną moc, ale oprócz tego, że leczą, używane w niewłaściwych proporcjach mogą uszkodzić np. wątrobę, nerki, układ immunologiczny. Mogą powodować nadwrażliwość na słońce, mogą spowodować zaburzenia neurologiczne czy pracy serca..

Firmy produkujące pełnoporcjowe karmy dla psów i kotów, podlegają ścisłemu nadzorowi. Nie tylko proces produkcji, ale też zawartość poszczególnych składników, analiza białka, tłuszczu, włókna, dodatków dietetycznych są kontrolowane, znormalizowane i wymagają pozytywnej opinii organów kontrolnych przed wydaniem pozwolenia na wprowadzenie do obrotu. Zakłady produkujące karmy są kontrolowane przez kilka różnych instytucji, karmy wyrywkowo poddawane są kontroli mikrobiologicznej, etykiety muszą zawierać  szereg elementów obowiązkowych: nazwę produktu, gatunek, dla którego przeznaczona jest karma, instrukcję prawidłowego dawkowania, deklarację składu, informacje o obecności dodatków, ilość  składników analitycznych, dane osoby lub podmiotu odpowiedzialnego za etykietowanie, numer partii lub inny numer referencyjny, masę netto , minimalny okres przydatności do spożycia, a także numer bezpłatnej linii telefonicznej (lub inny środek komunikacji), gdzie możliwe jest uzyskanie informacji szczegółowych dotyczących produktu

W przypadku ziół, mimo tego, że traktujemy je również jako pokarm podstawowy, takie normy nie obowiązują. Nie są one uznane jako grupa towarowa za paszę, a za materiał paszowy, który w zasadzie prócz nadzoru weterynaryjnego i sanepidu, nie podlega szczegółowym wytycznym. Każdy więc może zmieszać losowe rodzaje i ilości ziół i napisać na etykiecie, że to mieszanka codzienna, uzupełniająca, itp. Nie zostanie to przez nikogo skontrolowane, a Wy nie wiecie, czy twórca mieszanki potrafi w naturze odróżnić babkę od innych roślin i czy wie, jaki ma skład chemiczny, jakie substancje czynne zawiera i z czym można ją łączyć 😉 Przyjęło się też, że im więcej tym lepiej- niestety w zielarstwie ta zasada nie działa- zioła działają synergicznie i trzeba wiedzieć, co z czym można łączyć, by substancje aktywne nie wchodziły ze sobą w reakcję. 

Nie ma szkoły, studiów czy kursu, który nauczy prawidłowego komponowania takich mieszanek. Wielu producentów ziół korzysta z pomocy lekarzy weterynarii lub technologów żywienia zwierząt, czy osób, mające spore doświadczenie w zielarstwie, by ustalić  odpowiedni skład mieszanek dla poszczególnych gatunków. Wiem, że część z Was pewnie ma nadzieję, że skład „mieszanki idealnej” pojawi się tutaj, ale niestety muszę Was rozczarować. Choć wielu producentów ziół prosiło mnie już o współpracę, mimo wieloletniego doświadczenia w zielarstwie, zdobycia tytułu zawodowego zielarza-fitoterapeuty i dietetyka weterynaryjnego, skończonych szkoleń, kursów uzupełniających i sterty przeczytanych książek, nadal nie uważam, że można stworzyć jedną, uniwersalną mieszankę dobrą dla wszystkich. Postaram się po prostu dać Wam kilka wskazówek, lub  namówić Was do tego, by korzystać z indywidualnych konsultacji, na których po poznaniu wyników Waszego zwierzaka, jego stanu zdrowia, wieku i potrzeb, zostanie stworzona mieszanka, która będzie dla niego odpowiednia. 

Zacznijmy od podstawowych błędów, które można wyłapać na grupach:

    • kupię wszystkiego po x gramów i zmieszam, będzie ok! – nie będzie 😉 nawet jeśli wybierzesz tylko zioła, które przeznaczone są do podawania codziennego, musisz wiedzieć, jak zrównoważyć ich właściwości, by garbniki nie powodowały przytkań, zioła moczopędne problemów z chociażby odwodnieniem, a te wysokowapniowe, czy ze sporą ilością szczawianów, nie uszkadzały nerek
    • codziennie dam garść innego zioła, to zwierzak będzie miał urozmaiconą dietę. No nie za bardzo.. czy chcąc uzupełnić niedobór witamin, w poniedziałek bierzesz witaminę C, we wtorek witaminę E, w środę tabletkę żelaza, a czwartek magnezu? To chyba nie zadziała! 😉 U zwierzaków tak samo.
    • na każdy dzień zrobię inną mieszankę- jak wyżej, to tak nie działa ;p natomiast na pewno warto robić mniejsze partie mieszanek i lekko modyfikować ich skład- ja robię to co około 2 tygodnie, bo taki mam pojemnik. Baza jest zwykle podobna, ale dodatki można zmieniać, nie każde z ziół można podawać dłuższy czas, przy niektórych trzeba robić przerwę, mimo tego, że są bezpieczne
    • kupię dużo, bo jest tanio! przez dwa lata nie będzie trzeba zamawiać ziół! Super, tylko zioła zachowują swoje właściwości mniej więcej przez rok od zbioru, pod warunkiem, że są dobrze przechowywane.. Kupuj na bieżąco, bo pomijając fakt, że tracą właściwości, wystarczy, że będziesz miał nieproszonych gości w postaci moli i cały zapas pójdzie do śmieci.. Ps. Tak, zioła, w których są mole, należy wyrzucić. Ich odchody są toksyczne, mogą powodować zatrucia
    • mam w domu więcej gatunków zwierząt, to kupię dużo i nakarmię króliki, świnki, szynszyle, konia, a co zostanie, zjedzą papugi :p Wszystko fajnie, zioła są dozwolone w diecie każdego z tych gatunków (i wielu innych), natomiast ich potrzeby żywieniowe znacznie się różnią..

W okienku dla każdego gatunku robimy osobną mieszankę ziół. Szynszyle potrzebują diety bogatej w wapń, który w nadmiarze zaszkodzi świnkom i królikom. Świnki w swoich mieszankach potrzebują ziół z większą zawartością witaminy C, która u królików w nadmiarze może wywoływać biegunkę, itd. Każdy gatunek potrzebuje diety jak najbardziej zbliżonej do tego, co zjada w naturze.

Dla nas bazą do każdej mieszanki jest babka lancetowata i liście lipy. Świetnie się nawzajem uzupełniają, są dobrze tolerowane, więc stanowią największą część  mieszanek, które robimy. Do każdej z nich obowiązkowo dodajemy coś moczopędnego, wspomagającego wątrobę, układ odpornościowy, moczowy, zioła ułatwiające trawienie, przeciwzapalne, płatki kwiatów- ilość i rodzaj zależą właśnie od gatunku, dla którego robimy mieszankę i od zdrowia maluchów. Właściwości ziół opisane są w zielniku na stronie okienka życia, w zakładce opieka. Unikamy ziół, które mogą zaszkodzić- szałwii, rdestu ptasiego, dziurawca itp., te stosujemy tylko leczniczo, gdy zwierzaki tego wymagają, oczywiście jako składnik mieszanki, a nie pojedynczo. Komponując mieszankę samodzielnie, weź pod uwagę potrzeby Twojego zwierzaka, jego wiek, zdrowie, indywidualne wymagania. Jeśli masz na tyle wiedzy, by dobrać zioła w odpowiedni sposób, korzystaj z dostępnej wiedzy, by z głową ułożyć fajną dietę, ale pamiętaj o kontrolowaniu przynajmniej raz w roku krwi- biochemia i jonogram szybko Ci podpowiedzą, czy czegoś nie zepsułeś  😉

A jeśli czytając ten tekst stwierdzasz, że nie masz pojęcia, o co tu chodzi, wybierz proszę gotową mieszankę ziół lub umów się na konsultację- pomogę Ci dobrać jej skład do potrzeb Twojego zwierzaka. Źle zbilansowana dieta szybko odbije się na zdrowiu Twoich podopiecznych.

 

Jeśli chcesz zadać dodatkowe pytania, lub uzyskać więcej informacji na temat prawidłowej opieki nad królikami i gryzoniami, dołącz do naszej grupy edukacyjnej na fb https://www.facebook.com/groups/okienkoedukacyjnie/ 

Nie zgadzamy się na kopiowanie całości lub fragmentów artykułu i umieszczanie ich na obcych stronach bez naszej pisemnej zgody. Kopiowanie i przetwarzanie powyższych treści i zdjęć w całości lub części może skutkować wystąpieniem o odszkodowanie zgodnie z Ustawą o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych z dnia 04 lutego 1994 r. (Dz.U.Nr.24, Poz.83, Dz.U.Nr.44. Poz. 170 z późniejszymi zmianami). Jedyną dopuszczoną formą rozpowszechnienia jest udostępnienie linku do niniejszego artykułu.

Okienko życia dla królików i gryzoni
ul. Mickiewicza 11, 42-700 Lubliniec
tel. +48 507 036 784
email: biuro@otozlubliniec.pl